Miłość wypowiedziana jednym ciosem
Po powrocie do ich wspólnego domu Julia zniknęła – tym razem na zawsze. Nie stanęła z nim twarzą w twarz, nie wyjaśniła niczego spojrzeniem. Zamiast tego przyszła wiadomość, krótka i brutalna: kocha kogoś innego i odchodzi. W jednej chwili Mason poczuł, jak wszystko, w co wierzył, rozpada się jak domek z kart. Szukał odpowiedzi, pragnął wiedzieć, kim był ten mężczyzna, ale Julia nie zamierzała niczego ukrywać.
Każde zdanie tej wiadomości wnikało w niego jak nóż, rozdzierając zaufanie, którym ją obdarzył. Złożył jej w dłonie swoje życie, ufając bez reszty. Teraz stał samotnie, z sercem roztrzaskanym na odłamki, nie mogąc pojąć, jak ktoś tak bliski mógł zniknąć bez słowa żalu, jakby ich wspólna przeszłość nic nie znaczyła. Pozostała po niej tylko cisza i pustka.