Pierwsze spotkanie – krok w nieznane
Gdy rozmowy o Julii zaczęły pojawiać się coraz częściej, Connor nie mógł ukryć ciekawości. Pytał o kobietę, która tak wyraźnie zajmowała myśli jego taty. Chciał ją poznać, choć Mason wiedział, że nie może się spieszyć. Czuł, że to przełomowa chwila, wymagająca delikatności i wyczucia. Choć miał w sobie niepewność, w końcu zrozumiał, że nadszedł właściwy moment. Julia stała się kimś wyjątkowym w jego życiu, a teraz przyszedł czas, by weszła też w życie jego syna. Mason marzył, by Connor ją zaakceptował i by między nimi narodziła się nić porozumienia. Najważniejsze dla niego było, by ich nowa codzienność była pełna zaufania, spokoju i wzajemnego szacunku – tak, by każdy czuł się w niej bezpiecznie.