Gdy świat się zatrzymał
Relacja Masona z Samanthą zakończyła się w najbardziej bolesny sposób – jej życie przerwał nagły, tragiczny wypadek. Miała zaledwie dwadzieścia dwa lata, a jej odejście pozostawiło w nim pustkę, której nic nie mogło wypełnić. Każdy dzień stawał się walką o przetrwanie – świt nie przynosił już nadziei, a pytania bez odpowiedzi kłuły niczym ciernie. Stracił nie tylko ukochaną, ale i część siebie, sens, który do tej pory go prowadził. Choć pogrążony w bólu, wiedział, że nie może się poddać. Musiał odnaleźć w sobie siłę – dla tych, którzy nadal byli obok. To ich obecność, ich cicha miłość i cierpliwość pomogły mu powoli odbudować wewnętrzny świat, który rozpadł się tamtego dnia.